- Szczegóły
-
Utworzono: piątek, 15, kwiecień 2016 20:55
Chmury są nad miastem, jak złowrogie brwi zaciągnięte... Cytat z „Wojny polsko-ruskiej pod flagą biało-czerwoną” Doroty Masłowskiej był jak motto dla wyjazdu klas 1 I2, 1 EO i 3 I2 czternastego kwietnia do kaliskiego teatru. Deszcz uparcie siekł w szyby autobusów, które wiozły uczniów na spotkanie z kulturą.
Reżyser przedstawienia (Remigiusz Brzyk), scenarzysta i aktorzy mieli trudne zadanie. Było kontrowersyjnie, bo tekst do grzecznych nie należy. Było za to ciekawie, czasami śmiesznie, czasami gorzko. „Wojna polsko-ruska...” to portret bohaterów bez upiększeń, brutalny. Groteska i absurd niektórych urzekają, innych odrzucają, ale nikogo nie pozostawiają obojętnym, a przeżywanie jest przecież najważniejsze w odbiorze sztuki. Czy uczestnicy widowiska doznali katharsis? Z pewnością!
„Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną” Masłowskiej od 14 lat opowiada o Silnym i jego życiu, kobietach, pragnieniach. To już powoli klasyk ;) ekranizowany, adaptowany na deski teatru.
Bardzo wiele rzeczy się dzieje, ale również zdumiewająco wiele rzeczy na świecie się nie dzieje.
Dorota Masłowska „Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną”
Katarzyna Strzelkowska