Na co dzień zabiegani, nie mamy czasu przystanąć, by zastanowić się – choć chwilę – nad naszym ziemskim bytowaniem, które da się zamknąć w słowa: „Ja minę, ty miniesz, on minie”. Ta fraza stanowi myśl przewodnią corocznych spotkań poetyckich, organizowanych przez panie: Lidię Więcek, Renatę Kołodziej, Beatę Durę i Dominikę Sadowską.
Takie spotkania stanowią świetną okazję do refleksyjnej zadumy, a ona nachodzi człowieka nie w każdym przecież momencie. Chwila na kontemplację bywa… ulotna i trzeba o nią z tkliwością zadbać – o jej atmosferę, piękne drobiazgi, nastrój… Wyrażone słowem intymne zamyślenia poetów budują naszą wrażliwość… dlatego – choć na co dzień udajemy twardych – chętnie nastawiamy ucha… Tak też uczynili uczestnicy tego spektaklu, który miał miejsce 25 października 2016 r. – jak zawsze – w „30-tce”… Słowu mówionemu towarzyszyło – śpiewane, milczeniu – muzyka, zadumie – światło świec… Mijamy… i przemijamy… to ludzkie przeznaczenie, ale ludzką powinnością jest też pamięć o tej prawidłowości… i o tych, którzy już przeminęli. Dziękujemy tym wszystkim, którzy znajdują w sobie siłę, by nas zatrzymać w biegu – Paniom, ale także wykonawcom: Magdzie Talarczyk, Adrianie Ratajek, Oldze Nowackiej, Kacprowi Rachucie, Mikołajowi Wojtczakowi i Patrykowi Stasiakowi, Mikołajowi Rodkiewiczowi, Dominikowi Banachowi, Hubertowi Wojciechowskiemu, Konradowi Sikorze i pięknie wydobywającemu z saksofonu prawdziwie pieszczotliwe dźwięki – Jakubowi Szymankiewiczowi. Przygotowane przez nich refleksyjne utwory poetyckie, nastrojowe piosenki, które były utrzymane w „jesiennym” klimacie – skłaniały do zadumy nad ulotnością i sensem życia. I do pamięci…
Magdalena Wojtasz