Gdzie świeci blaskiem Złoty Wóz, gdzie płonie ogniem milion gwiazd… tam błądzi szlakiem Nieba wolny Duch Nauki pięknej tak… jak ta… Brzmi trochę baśniowo? Baśniowo się zaczęło… dawno… dawno temu…
Tak - to już 43 edycja Ogólnopolskiego Młodzieżowego Seminarium Astronomicznego. Od wielu lat i ZAPowscy ZAPaleńcy startują w tych szlachetnych zmaganiach… i zwykle przywożą stamtąd ciekawe wspomnienia, wiele wiedzy i… jedno z miejsc w finale.
Nie inaczej było i tym razem. Filip Tomczyk z 1i1 został zwycięzcą wojewódzkiego etapu tego konkursu. Ze swoim referatem „Wytyczanie parametrów orbitalnych ciała niebieskiego z użyciem odbicia fal radiowych” wyruszył do Grudziądza po swoje trofea. Po – jak się okazało – czwarte miejsce!!! Ale jego wyprawa była wyjątkowa: towarzyszyli mu koledzy z klasy oraz grupa zapaleńców z 1m1 (to ta klasa, w której króluje rozszerzona fizyka). No i stało się tak, że ZAPowcy zostali gośćmi OMSY, brali udział we wszystkich wykładach: słuchali, obserwowali, uczyli się, oceniali… no – i rzecz jasna – kibicowali z zapałem Filipowi… tak bardzo, że został laureatem nagrody publiczności. Zresztą – w zupełności na nią zasłużył!
Już po zmaganiach konkursowych ZAPowicze udali się na zwiedzanie Grudziądza – miasta ułanów, tajemniczej twierdzy i cudownych uliczek; Kopernikowskich pamiątek, wspomnień o dawnej świetności i marzeń o lepszej przyszłości… A w drodze powrotnej zahaczyli o Strzelno – najbardziej zaskakującą miejscowość w Polsce. Nikt z podróżujących nie spodziewał się tego, co tam ZaSTał… ale świat ich wyobraźni poszerzył się znacznie…
Po całej tej wyprawie ze smutkiem trzeba przyznać, że nieczęsto patrzymy w niebo, coraz rzadziej sięgamy gwiazd. Zalane sztucznym światłem miasta i wsie nie dają możliwości obserwacji ciał niebieskich. A my sami? Nasze marzenia są coraz bardziej przyziemne, coraz mniejsze – jakby na miarę darmowych zakupów, a nie – Wielkich Idei… Ikarów nie widać…
Tym bardziej cieszy fakt, że pojawiają się tacy – jak Filip – entuzjaści Nauki, którym nie szkoda czasu na zgłębianie tajemnic Ducha Nieba. Którzy – jak ów ZAPaleniec - nie tylko wypatrują, ale i nasłuchują tego, co z Kosmosu płynie. I że mamy ich pośród nas. Mamy także nadzieję, że ZST długo jeszcze będzie takim miejscem, z którego będziemy patrzeć „tym wszystkim, czym się można wpatrzeć w świat… i dalej”… I będziemy się wpatrywać! Coraz uważniej! Z coraz większą ciekawością!
Serdecznie dziękujemy panu Markowi Stasiakowi (SP3XBO), absolwentowi naszej szkoły, za użyczenie specjalistycznego sprzętu niezbędnego do wykonania pomiarów.
Magdalena Wojtasz