Mechatronicy wcale nie zamierzali być gorsi od grafików. Przecież andrzejki są dla wszystkich, nie? Dlatego przedsięwzięli inną wyprawę: do naszej - niemal rodzimej - Kaliszfornii. Wpakowali się w pociąg, później jeszcze wędrowali po mieście, a na koniec dotarli do galerii Amber, by oddać się rozkoszom kinowych przeżyć pod osłoną ciemności.
1m1 to elitarna jednostka klas pierwszych - jako jedyni technicy uprawiają rozszerzoną fizykę, zadaniami koją zszargane nerwy, a wytchnienia na co dzień szukają w zadankach z elektromagnetyzmu, prawych i lewych skrętach, we wzorach, przekształceniach, równaniach i tym podobnych rozrywkach. Ale nawet takim fascynatom należy się maleńki odpoczynek od... komputerowych przeżyć i szkolnych zawiłości. Stąd pewnie ich kulturowy wybór: "Liga Sprawiedliwości"... Nie zazbytnio ambitny, ale za to kojący... Kto ZAPowiczom zabroni być idealistami i wierzyć w ocalenie świata, no - kto? Hę?
A tu Batman, Superman i Wonder Women - można się wzorować do woli. Wszak wszyscy tu wierzymy w moce nadprzyrodzone, które pozwolą ZAPowi na niejedną mission: impossible... I fajnie, że nie trzeba było się brudzić tym pszczelim produktem... tym bardziej, że żadnemu z 1m1 za mąż niespieszno... to po co wróżyć?! Lepiej popatrzeć, jak - w razie widma katastrofy - próbować zbawić Ziemię...
Magdalena Wojtasz